piątek, 13 listopada 2015

What A Horribile, Beautiful Place We Live In

Dobra noc, dobry wieczór?
Pewnie już każdy słyszał o zamachach we Francji, prawda? Jeżeli nie, zapraszam do poczytania wielu artykułów na ten temat. Chyba że nie chce się być smutnym. Wtedy proszę uciekać.
Wstrząsnęło to mną bardzo mocno.
To wielka tragedia, jednak... nie chodzi już tylko o to. To był tylko początek moich rozmyślań.
Zawsze wpaja się nam, że w domu jest bezpiecznie, że mamy w nim miejsce dla siebie, zawsze będzie tam spokojnie, że nie ma się tam czego bać.
Ale uzmysłowiłam sobie, że to kłamstwo.
Wierutne kłamstwo.
Nieważne, gdzie będziemy, zło zawsze może nas dopaść. Wystarczy kilku chętnych o złych, skalanych nienawiścią i fanatyzmem duszach, aby zrujnować ludzkie życie.

It's just a matter of seconds.



Coś takiego mogłoby stać się mnie. Komuś z mojej rodziny. Moim przyjaciołom - Tobie. Wystarczyłaby jedna okazja. Jedna, mała okazja.

Świat jest kruchy.

Niestabilny, niepewny. Jedna sytuacja może nas złamać, sprawić, że przestaniemy się liczyć. Ludzi jest mnóstwo... Rzadko zdajemy sobie z tego sprawę. Trudno mi wyobrazić sobie, że właśnie w tej chwili miliardy innych osób robi kompletnie inne rzeczy. Przeżywa swoje tragedie.

Tragedie przeżywa każdy. Mniejsze, większe, katastrofalnie wielkie.

To nie piątek trzynastego, to ludzie.

Trudno ludziom pogodzić się z taką koleją rzeczy. Ale jesteśmy tylko ludźmi z planety Ziemi. Jesteśmy nieważni, krusi, niewidzialni we Wszechświecie.
Dlatego to, co dzieje się tutaj powinno być dla nas ważne. Ważni powinni być dla nas inni ludzie, ich uczucia.
Ech... Bez składu i bez ładu, ale piszę to bardzo szybko, pozwalając moim myślom płynąć.
Świat jest okrutny, ale też i piękny. Po prostu teraz skupiamy się na tych okropnych sytuacjach. Oczywiście, rozumiem to całkowicie.
To, co się wydarzyło było bezsensu, bezpodstawne i okrutne. Chyba o religii nie muszę już w ogóle się wypowiadać, prawda?
Sleep well, my fellow kiddos. Nie myśl o źle tego świata, będzie Ci smutno.

lekcja na dziś: nie wszystko jest takie, jakim się wydaje.

(zdjęcia: pan spangler)